Ziemia niczyja
Czymże jestem i gdzie?
Skrawkiem ziemi zaledwie
między wielkimi lądami
które znam doskonale
a które są mi obce
pochłonięte własną polityką
enklawą enklaw
rozrzuconych po świecie
ogołoconych z szansy
na odnalezienie siebie
przez milczące mapy
czekam na podróżnika
który mnie odkryje
na kartografa
który da mi imię
i prawo istnienia
***
Nie ma już motyli
Nie pomnką myśli jak motyle
bo nie ma już motyli
zginęły jako jeńcy
z powodu przedawnienia
Nie pobiegniemy po tęczy
bo ta dziś znaczy co innego
i często jest widywana
nawet przed deszczem
Nie pogłaskają nas po głowie
bo założyliśmy hełmy
wszak czasy są niebezpieczne
i trzeba uważać na słowa
Nie będzie bajki z morałem
bo wszyscy już dorośliśmy
wypada porzucić iluzje
nauczyć się powagi
***
Śmiałek
Aby ją dostrzec
Musiał zamknąć oczy
I otworzyć to trzecie
Przenikające duszę
Aby ją przywołać
Musiał zamilknąć
Ponieważ to cisza
Jest najlepszym mówcą
Aby dać jej życie
Musiał najpierw zabić
Coś w sobie
I we wszystkich innych
Ale nikt nie chciał
Być ślepcem
Niemową
Ani tym bardziej mordercą
Wszyscy patrzyli
Krzyczeli w niebogłosy
Żyli długo i szczęśliwie
I właśnie dlatego go nie było