Odzwyczajam się
od zapachu
od dotyku
ciepłych ust
pięknych dłoni
Uczę się siebie na nowo
spokój znajduję
w kubku z gorącą herbatą
nowej płycie Grace
i sztucznym uśmiechu
Przestaje myśleć o niemożliwym
Ginę i rodzę się na nowo
Lżejsza o pare łez
cięższa o parę doświadczeń
z posklejanym sercem i czarną dziurą w pamięci
Wmawiam sobie kłamstwa, które kiedyś staną się prawdą
(WRÓĆ)