Poczułam wczoraj zapach grubego, szarego swetra,
czerwonej koszuli,
przypomniałam sobie gęste włosy,
szmaragdy.
Przyszedłeś do mnie, nikt inny nie widział.
To nasza tajemnica.
Szepnąłeś cicho.
Chciałam cię dotknąć, lecz odszedłeś.
To nic.
Jutro znów spotkamy się nad potokiem słonych łez.