niejedno nosisz imię

on trzyma mnie za rękę gdy idziemy ulicą

pije ze mną kawę o poranku

razem wracamy wieczorem do domu

czasem nie pozwala mi wyjść z łóżka

zamyka drzwi każe zostać w domu

wreszcie zaciska pętlę na mojej szyi

paraliżuje

Jak podobał ci się ten tekst?
[Głosów:2    Średnia:4.5/5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *