Namaluj mi uśmiech
A więc jesteś
A więc jesteś
Dwa przeciwne, różne wiatry,
budzę się
Moja dusza – ma wakacje
W różowym ogrodzie pod różowym murem
on i ona,
nie chcę żyć
Kiedy pięciokrotnie wybrzmiał zegara ton, Na listopadowy spacer się udałem.
Ach! zbłąkane dziecię, ach! zbłąkane dziecię
Poczułam wczoraj zapach grubego, szarego swetra,