Młodość

Podniósł się, jego utwardzone od biegu nogi spadły na twarde, zimne deski….Powoli rozprostował ciało, wyginając plecy i ręce w kształt tak znajomego grotu włóczni. Drewno mocno przyklejało się do stóp, tworząc w połączeniu z brudem i płynącymi kroplami potu warstwę antypoślizgową.