Czarkan

Tej nocy znów nie dane mi było spać. Za oknem szalała burza. Krople deszczu siekły szybę, wiatr wył, a w oddali trzaskały pioruny. Czarne niebo raz po raz przecinała pajęczyna błyskawic. Wyglądało to tak, jakby za chwilę cały świat miał pęknąć i runąć w przepaść. Prosto na moją głowę.

Decyzja

Chłopiec biegał po podwórku i piszczał z radości. Świat wydawał mu się piękny, jasny, czysty. Mienił się tysiącami kolorów, których Chłopiec nie umiał nazwać. Każdy z nich mówił mu jednak coś innego. Był jak wiadomość, wiadomość specjalnie dla niego od wielkiego, nieznanego Świata. Pod stopami zobaczył barwę, która, choć Chłopiec nie wiedział czemu, kazała mu […]