Armina

Idąc przez park, podziwiałam kwiaty magnolii, były takie piękne i delikatne. Ostatnio nawet najmniejsze szczegóły sprawiały mi radość. Śpiew ptaków był ukojeniem dla moich uszu, przypominał mi wolność, której nigdy wcześniej tak naprawdę nie zaznałam, a otrzymałam ją dopiero, emigrując do Londynu.

Pieskie szczęście

Jasmine po ciężkim dniu spędzonym na uczelni wróciła do domu. Usiadła przy oknie, bezmyślnie patrząc w dal. Jej głowę zaczęły zaprzątać szare myśli. Nadciągały niczym deszczowe chmury, sprawiając, że świat stawał się się smutny i nijaki. Odkąd zamieszkała sama, nic nie sprawiało jej radości. Obserwując krople deszczu ścigające się po szybie pomyślała, że czegoś jej […]